Witam Państwa serdecznie w kolejnym wątku na eltenie. Czas poruszyć temat ulic znajdujących sie w naszych miastach. W temacie napisałem, że tutaj mają się pojawiać ciekawe, nietypowe lub śmieszne nazwy ulic znajdujących sie w naszych miastach. U mnie w Białymstoku na jednym z osiedli obok siebie praktycznie znajdują się ulice Czerwonego kapturka i Krasnoludków. Ponadto Białystok jest jedynym miastem w Polsce gdzie ulica Żytnia krzyżują się z ulicą czystą. Zachęcam do udzielania sie w tym wątku.

Z tych co pamiętam- Krótka, Cała, Niecała, Świtezianki, Zwierzyniecka, Sportowa, za raz koło mojego domu Kwiatowa gdzie akurat nie rosną żadne kwiaty, w miasteczku 4 km ode mnie Zielona, a wcale zielona nie jest, Grzybowska. W łodzi jest ulica Rydla, ale ludzie to mówią w taki sposób, że przez bardzo długi czas myślałem, że to ulica Riedla Ryśka tego z Drzemu.

Dziewanny, Stalowa wcale nie stalowa.

Co jest śmiesznego w ulicy Dziewanny?

Może to nie jest jakoś śmieszne, ale chcę powiedzieć co zrobuiła nasza białostocka władza. Kiedyś w Białymstoku koło mojej cerkwi ulica nazywała się mianowicie Plac uniwersytecki. Obecnie ta ulica oficjalnie sie nazywa Plac niezależnego zżeszenia studentów.

Ogrodowa oczywiście bez ogrodów, Długa, która ma ledwie pół kilometra, Krótka, która jest od tej Długiej dłuższa... Na razie jak chodiz o Poznań to tyle mi do głowy przychodzi

Mieszkam na ulicy Zawilcowej, ale faktycznie rosną u nas zawilce. W ogóle pełno jest u nas akurat takich kwiatowych i "klejnotowych" uliczek - Różana, Pierwiosnków, Rubinowa, Szafirowa, Kwiatowa, Konwaliowa...
A warszawska Tamka też jest mocno zastanawiająca, bo jak już gdzieś pisałam, w Warszawie jest Tamka (ona), a w Łodzi - ul. Tamka (jego, tego Tamka). :)

O- a u mnie na końcu miejscowości jest ulica Krańcowa. Ciekawe, bo krańcówka to podobno typowo łódzkie słowo.

No nie wiem, z tego co pamiętam w Poznaniu też jest Krańcowa

Nie pamiętam czy już to mówiłem, ale cóż. W którejś podlaskiej miejscowości krzyżują sie ze sobą ulice Warszawska i Nowowarszawska.

Aaa, najlepsze jest to, że w Poznaniu jest ulica Poznańska, w Krakowie Krakowska itd. A żeby było mało, to jeszcze w Poznaniu znajdą się Plac Wielkopolski i ulica Wielkopolska na dokładkę

Kiedyś już wspominałem w Białymstoku od ulicy Wiejskiej odchodzi ulica Kręta. Dzisiaj dzięki aplikacji Lazarillo dowiedziałem się iż od tej samej ulicy czyli Wiejskiej odchodzi ulica Prosta.
345860,1=================

To jeszcze brakuje Krzywej.

Krzywa na bank też gdzieś jest. Najbardziej rozwalają mnie ulice typu Długa, Krótka i tak dalej, bo zwykle się nie zgadza, już nie wspominając o "gładkiej". Nie muszę mówić, jak ona wygląda. U nas jest z takich CHłodna, CIepła, Migdałowa jest, ładnie to wygląda. Moja przyjaciółka mieszka na Miłej, w sumie jest miła, więc się zgadza. Czemu w ogóle ulice są nazywane plac jakiś tam? xd.
A, no i taka ciekawostka. Moja mama, kiedy pracowała w szkole, ale w sekretariacie, przy tych administracyjnych rzeczach, kiedyś miała do zrobienia taki wykaz uczniów, z różnymi danymi itd. wraz z ulicami. W konkretnym okręgu i tak dalej, głupota taka. I jeszcze, żeby było śmieszniej, to te ulice są pisane z imieniem. Czyli np. ulica Mickiewicza była by pod literą a, no bo a! Dama Mickiewicza. I tak dalej. I w ogóle to było kłopotliwe, bo po pierwsze, nie zawsze się to imie zna i trzeba sprawdzać, np. u nas jest ulica Mireckiego. Raju, nie pamiętam, jak miał Mirecki, ale muszę sprawdzić, bo nie znajdę. Żeby nie było za fajnie, to gdy ktoś był np. generałem, to na początku jest gen. Gdzie to będzie? Pod g! A, żeby już przy tej, niezmiernie łatwej, pracy nie przysnąć i nie tracić czujności, na końcu dowalili ulicę Traugutta, zaskakująco, pod t.

Ulica Krzywa na pewno jest albo w Hajnówce lub w Bielsku Podlaskim.

Wiem, że jest Ul. Krzywa, tylko miałem na myśli tą okolicę gdzie była Prosta i Kręta.

Do tego skośna i ukośna. xd

Ooo, a ja mieszkam przy generała. xd
Leopolda Okulickiego. W skrócie się pisze Okulickiego, ale bywa, że to nie przechodzi.
Czasem jak nazwisko zabawne, to i ulica od niego brzmi zabawnie. Jako dziecko, bardzo śmiałam się z ulicy Purkopa.

W Białymstoku od ulicy Zabłudowskiej odchodzi ulica Matematyczna. Znajduję się na samym krańcu miast w kierunku Zabłudowa.

W Hajnówce od ulicy Białostockiej odchodzi ulica Fabryka chemiczna. Co ciekawe ta sama ulica ma swoją drugą nazwę, którą jest sam przymiotnik Chemiczna.