Reforma ośrodków dla osób słabowidzących i niewidomych
Back to W szkole i w pracy.#161 darek1991 Archived
Julitko, skoro nawet więźniowie mają dostęp do wszelakich form edukacji włącznie ze studiami, ośrodki oddalone o setki kilometrów od domu powinn oferować dokładnie to samo. A za czyje pieniądze? Oczywiście za te, które otrzymują na każdego ucznia.
-- (Julitka):
Kto ma wozić? Za jakie pieniądze?
Jak jednego będzie wozić, to drugi będzie też chciał, a jak drugi, to i trzeci, ale już nie do muzycznej, tylko na balet, bo skoro tamci mogą, to on też...
--
#162 Zuzler
Etatowy kierowca? No pewnie, że tacy tam istnieją. Tylko zwykle nie są to osoby, mające uprawnienia do bycia opiekunem niepełnosprawnego ucznia.
#163 grzegorzm
O! TO, TO, TO niestety już biurokracja, ale istnieje i w razie jakiegoś wypadku czy innej kimplikacji to niestety pierwsze bytanie w przypadku osób niepełnoletnich jakie pada, gdzie był opiekun?
-- (Zuzler):
Etatowy kierowca? No pewnie, że tacy tam istnieją. Tylko zwykle nie są to osoby, mające uprawnienia do bycia opiekunem niepełnosprawnego ucznia.
--
#164 darek1991 Archived
Powiem tak, skoro w więzieniu da się zatrudnić odpowiednią ilość strażników, w przypadku kilku ośrodków w Polsce można analogicznie wyszkolić adekwatną liczbę opiekunów.
#165 Zuzler
Obawiam się, że problem jest prozaiczny: kasa.
#166 Julitka
Matko, Dariusz, nie gniewaj się, ale porównania to walisz z kosmosu.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
#167 darek1991 Archived
A czemu z kosmosu? Tu i tu trzeba pilnować ludzi. Fakt, że z całkowicie innych powodów, ale pilnować trzeba. Popatrz ile jest zakładów karnych w polsce, a ile ośrodków. To dałoby się zrobić.
-- (Julitka):
Matko, Dariusz, nie gniewaj się, ale porównania to walisz z kosmosu.
--
#168 misiek
Darek powiesz coś więcej, bo pierwsze słyszę od ciebie, że więzień ma prawo studiować.
#169 misiek
Ale jeśli to prawda to zgadzam się z tobą w pełni.
#170 darek1991 Archived
Powiem, Jest kilka uczelni, które umożliwiają studiowanie więźniom. To na pewno Kul i jakaś polska politechnika. Kiedyś na to natrafiłem w internecie. Musiałbym odszukać ten artykuł.
-- (misiek):
Darek powiesz coś więcej, bo pierwsze słyszę od ciebie, że więzień ma prawo studiować.
--
#171 nietoperz
Witajcie co do ośrodków dla dzieci niewidomych i słabowidzących to według mnie w tych ośrodkach powinny być zniesiony zakas wychodzenia bez zdanej oriętacji jeśli uczeń ma 18 lat lub więcej. orjętacja przestrzenna tak w szkole i po mieście ale brak zakazu wychodzenia po osiemnastce bo dochodzi do tego, że osiemnastolategk lub starszy nie może wyjść z kolegą z poza internatu jeśli nie ma zdanych wyjściówek lub jeśli nie ma zgody rodziców. Ja tak miałem , że przyjechał do mnie kuzyn i nie mogłem wyjść z nim na miasto jeśli nie było podpisanej zgody rodziców a miałem już skończone 18 lat i to jest chore.
#172 papierek
A moim zdaniem powinieneś używać interpunkcji.
#173 dariusz.1991 Archived
Tak nietoperzu, to jest chore.
-- (nietoperz):
Witajcie co do ośrodków dla dzieci niewidomych i słabowidzących to według mnie w tych ośrodkach powinny być zniesiony zakas wychodzenia bez zdanej oriętacji jeśli uczeń ma 18 lat lub więcej. orjętacja przestrzenna tak w szkole i po mieście ale brak zakazu wychodzenia po osiemnastce bo dochodzi do tego, że osiemnastolategk lub starszy nie może wyjść z kolegą z poza internatu jeśli nie ma zdanych wyjściówek lub jeśli nie ma zgody rodziców. Ja tak miałem , że przyjechał do mnie kuzyn i nie mogłem wyjść z nim na miasto jeśli nie było podpisanej zgody rodziców a miałem już skończone 18 lat i to jest chore.
--
#174 misiek
Jeśli faktycznie istnieją ośrodki dla dzieci niewidomych i niedowidzących to jak najbardziej taki zakaz powinien być, ale skoro ty w wieku 18 lat chodziłeś do ośrodka dla dzieci to nie dziw się, że był taki zakaz. W końcu to ośrodek dla dzieci nie? Ale tak na serio, ja akurat nigdy nie miałem problemu by wyjść z bratem czy kuzynem na miasto.
#175 biedrona333
-- (magmar):
Czy w muzycznej szkole DLA NIEWIDOMYCH uczą nut?
--
tak ja za swej bytności w szkole muzycznej miałam muzykografię i tam uczyłam się braillowskich nut
#176 biedrona333
słyszałam, że na Tynieckiej kierunek stroicielski został zlikwidowany, więc zostaje tylko realizator dźwięku ja byłam ostatnim rocznikiem, gdzie kierunek stroicielski jeszcze był
-- (darek1991):
A więc powiem tak. Dla mnie lepiej przemęczyć się przez ten miesiąc, niż przyjść na pseudogotowe i po zakończeniu edukacji przez lata uczyć się wychodzenia na zewnątrz. Nie sądziłem, że to powiem, ale Gadaczka jest chyba najbliżej meritum problemu. Faktycznie, zwiększenie liczby ośrodków wiele spraw by załatwiło i zbliżyło edukację do normalności.. Obecnie liczba ośrodków jest mała, a większość z nich cieszy się jakąś tam, długoletnią sławą, czy to z powodu Katolickiego profilu (laski), czy powstałej przy ośrodku szkole muzycznej i szkole strojenia (Kraków). W świadomości wielu ludzi wytworzył się pogląd, że personel tych placówek wszystko wie lepiej, co potwierdzają chociażby niewidomi muzycy, co jakiś czas pojawiający się w mediach i mówiący, gdzie się uczyli. Gdyby liczbę takich placówek zwiększyć do powiedzmy 50 w Polsce, trzebaby na nowo pochylić się nad takimi sprawami jak: program nauczania, profilaktyka, orientacja, potencjalna motywacja do podjęcia pracy. Ja to kupuję Gadaczko.
--